Podarunek
75 000–90 000 zł
Miejsce aukcji
Kraków, Radisson Blu Hotel ul. Straszewskiego 17
Termin aukcji
28 lutego 2015 godz. 16:00
Pozostałe obiekty z tej aukcji
75 000–90 000 zł
Wymiar
32,6 x 18,7 cm w św. p-p
Technika
gwasz, olej/papier
Wystawiany
„Kossakowie. Co za sukces, co za popularność, grad zaszczytów, honorów”, Muzeum Regionalne w Stalowej Woli, listopad 2015 - luty 2016.
Dodatkowe informacje
Dedykacja p. d.: Od pana Porucznika; Obraz reprodukowany: Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska „Kossakowie. Co za sukces, co za popularność, grad zaszczytów, honorów”, Muzeum Regionalne w Stalowej Woli, 2015 r., s. 85 (il. barwna).
Wspaniała praca Wojciecha Kossaka została namalowana na deseczce z pudełka czekoladek - podarunku dla wyjątkowej osoby w życiu artysty. Widoczny na obrazie żołnierz pełniący rolę posłańca, trzyma w dłoni specjalną przesyłkę. „Panna Maria Kisielnicka”, jak starannie napisano na paczce, była żoną i wielką miłością Wojciecha Kossaka. W okresie zabiegania o względy młodej damy, „zakochany po uszy Wojciech słał do narzeczonej do Stawisk długie i czułe listy, niektóre pięknie ilustrowane akwarelkami i rysunkami. Zwierzał się jej i tłumaczył ze swych malarskich poczynań” – opowiada w publikacji na temat artysty Kazimierz Olszański.
Bardzo dobrze zachowana olejna praca Kossaka stanowiła kolejny podarunek dla narzeczonej. Przedstawiony żołnierz powstał na wzór samego artysty, tym bardziej, że kilka lat wcześniej „od jesieni 1876 r. służył jako jednoroczny ochotnik 1. c. k. pułku ułanów w Krakowie”, a w kolejnym roku pisze Olszański: „złożył egzamin oficerski i uzyskał stopień podporucznika rezerwy”. Zresztą Wojciech upodobał sobie wojsko, był „zapalonym żołnierzem”. Co więcej, autor książki zwraca uwagę, że pobyt w wojsku wpłynął u młodego malarza na „pogłębienie upodobań artystycznych do tematów batalistyczno-wojskowych”.
Wojciech Kossak poznał 22-letnią Marysię – córkę ziemiańską ze Stawisk w 1883 roku, po pięcioletnim pobycie na studiach w Paryżu. Uczył się tam w szkole Leona Bonnata i Aleksandra Cabanela, wiele malował (m. in. świetne portrety, w tym „Autoportret w mundurze ułańskim”). Ślub z ukochaną Maniusią odbył się 16 lipca 1884 roku. Nowożeńcy zamieszkali w rodzinnym dworku „Kossakówce”.