Podobne w tej kategorii
Wymiar
64 x 50 cm
Technika
pastel/ papier naklejony na tekturę
Sygnatura
sygn. i dat. p. d.: (TIB) / 1933 / "Ign Witkiewicz IX NP / Nπ"
Datowanie
1933
„Wprawdzie Witkiewicz uważał, że portret, jeżeli nie jest kompozycją Czystej Formy, jest co najwyżej «psychologiczną zabawą przy pomocy artystycznych środków», niemniej przez oderwanie od reguł, przyzwyczajeń i wypracowanych formuł stylu, przez zawierzenie instynktowi rejestrującemu stany rzeczywistości wewnętrznej – modela i własnej, stworzył w malarstwie portretowym «coś w swym rodzaju zupełnie odmiennego» – zjawisko, jakiego nie zna sztuka światowa” – pisała Anna Micińska. Prace wykonane pod szyldem Firmy Portretowej z jednej strony stanowią zapis artystycznych wizji artysty, z drugiej – charakterystycznych cech, które dostrzegał w portretowanych osobach.
Ściśle określone przez artystę rodzaje portretów, ze szczegółowo odnotowanymi informacjami o stosowanych podczas ich tworzenia substancji, składają się na historię artystycznych doznań Witkacego. Nawet te malowane bez stosowania mocnych środków odurzających, naznaczone są rysem witkiewiczowskiego nieokiełznania. Zamawianie podobizny u ekstrawaganckiego artysty stało się modne w okresie międzywojennym. Witkacy malował swoich przyjaciół, znajomych, klientów korzystających z usług Firmy. Tworzył też autoportrety.
Irena Jakimowicz zwróciła uwagę, że „portret […] był polem dialogu artysty z modelem, a w sumie w jakiejś mierze ze społeczeństwem swoich czasów […]”.Prezentowana praca należy do typu B – „bardziej charakterystycznego”. Oznaczenia na obrazie informują, że podczas malowania Witkacy nie pił i nie palił. Wyrazista postać kobiety, budzi respekt, ale i emanuje łagodnością. Stonowane pastele, które dominują w portrecie, przełamane są tłem w kolorze akwamaryny. Dostojna dama namalowana przez artystę to Zofia Tabaeau – żona Ferdynanda, założyciela pierwszej publicznej apteki w Zakopanem. Interesującym elementem w stroju Pani Tabeau jest przypięty medal. Bohaterka obrazu wg wspomnień rodziny należała do Sodalicji Mariańskiej – katolickiego stowarzyszenia świeckiego. Miało ono za cel m. in. doskonalenie moralne, rozwój pobożności maryjnej i eucharystycznej oraz działalność charytatywną. Oznaka sodalicyjna była znakiem rozpoznawczym członków stowarzyszenia, przyznawanym (oprócz dyplomu) podczas uroczystego przyjęcia. Jak opisuje Mieczysław Łacek była noszona również w zwykłe dni jako ozdoba religijna. Być może medal z portretu Zofii Tabeau ma właśnie taki charakter.
Rodzina Tabeau była dobrze znana Witkacemu. W ich domu malarz spotykał się z Bronisławem Malinowskim – wybitnym antropologiem, z którym udał się w podróż na Antypody w 1914 roku. Ferdynand Tabeau wspomógł finansowo tę wyprawę. Był on magistrem farmacji, działaczem Towarzystwa Tatrzańskiego, współzałożycielem TOPR-u. Witkacy namalował nie tylko portret żony Ferdynanda Tabeau, ale i jego córki, również Zofii. Interesujące, że powstał w tym samym czasie, co omawiany obraz – we wrześniu 1933 roku. Praca nad tym portretem wspominana jest przez artystę w liście do żony – Jadwigi. Obraz wymieniony jest również w publikacji Ireny Jakimowicz „Stanisław Ignacy Witkiewicz 1885-1939”.
W roku powstania „Portretu Zofii Tabeau”, Witkacy wystawiał swoje prace na ekspozycjach Związku Plastyków w Zakopanem. Odbył też liczne podróże, m. in. do Wilna i Warszawy. W 1933 roku krakowski Teatr Cricot wystawił „Mątwę”. Witkacy dużo pisał i publikował: w „Zecie”, „Gazecie Polskiej”, „Przeglądzie Filozoficznym”.